środa, 1 czerwca 2016

Pierwszy set, czyli o tym, że początki są najtrudniejsze

Witajcie na Szóstym Secie! 

Mam na imię Basia, mieszkam na Kujawach, jestem tegoroczną maturzystką. Korzystając z właśnie rozpoczynających się wakacji i ogromu wolnego czasu postanowiłam zrealizować pomysł, który narodził się w mojej głowie już jakiś czas temu - założenie bloga. 

Jako osoba wręcz zakochana w siatkówce chciałabym dzielić się z innymi swoją pasją. Mogłabym tutaj napisać, że pragnę aby mój blog wyróżniał się spośród innych, ale wolę słowa zamieniać w czyny.

Szósty Set będzie blogiem o siatkówce, głównie tej w wykonaniu mężczyzn. Nie zabraknie tu najświeższych informacji, zdjęć, krótkich relacji ze spotkań, transferowych ploteczek oraz innych cykli, o których wspomnę w kolejnych postach.

Zdradzę, że już od jutra będę miała przyjemność uczestnictwa w Bella Plaża Gotyku Toruń 2016. Oprócz zdjęć gwarantuję wypowiedzi od zawodników, bowiem wybieram się tam nie w roli kibica, a dziennikarza... Dodam, że to nie jedyny turniej w czerwcu, w którym będę brała udział wraz z akredytacją. O tym na razie cicho sza - to tajemnica! 

"Pierwszy set" to krótka opowieść o tym, jak i dlaczego siatkówka pojawiła się w moim życiu, zagościła i pozostała do dzisiaj.

Trudno mi jednoznacznie określić od czego i kiedy rozpoczęła się moja przygoda z siatkówką. Już od najmłodszych lat wraz z rodziną przed telewizorem zagorzale kibicowałam naszej reprezentacji, może też dlatego, że sport w moim domu jest częstym gościem. Mnie serce skradła siatkówka halowa w wykonaniu mężczyzn. 2012 to rok, który mogę przyjąć za narodziny mojej pasji. Doskonale pamiętam radość płynącą ze zwycięstwa w Lidze Światowej, ale także gorycz porażki i rozczarowanie po Igrzyskach Olimpijskich w Londynie... Pierwszy sezon PlusLigi, który zaczęłam śledzić to 2012/13, kiedy to klubowi, któremu kibicuję - Asseco Resovii Rzeszów, udało się zdobyć tytuł Mistrza Polski. Później zaczęło się zagłębianie w tajniki siatkarskie, poznawanie zawodników, wyjazdy na mecze, autografy, emocje na żywo...

W wielkim skrócie: tak to się zaczęło. Nie chcę przerażać długością już pierwszego posta, dlatego w "Drugim secie" napiszę o tym więcej.

Fot.: FIVB 

Wpisy będę starała się dodawać regularnie. Zachęcam do komentowania i odwiedzania Szóstego Seta :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz